Witam!
Swąd spalonej gumy jest rozwiązany, winny był wyciek spod uszczelki pokrywy zaworów. Ale że rozrząd miał 50 tys. km kazałem go wymienić, oprócz niego doszła rolka alternatora, która już się wyrobiła.
Niestety doszedł kolejny problem, na kompie wyszedł błąd sondy lambda 16555. Mechanik czyścił przepustnicę, sprawdzał kable, świece, połączenia i nic to nie dało. Włożyliśmy nową sondę boscha, i to samo. Na zimnym ok, jak złapie temperaturę, to wywala błąd. W czasie jazdy niekiedy delikatnie zatrzęsie silnikiem i czuć wtedy takie "zadławienie", zwykle przy stałych obrotach między 2000 a 3000.
Sondę niestety dostaliśmy późno i po sprawdzeniu, i włożeniu na powrót starej, zabrałem auto. Mechanik rozkładał trochę ręce, później stwierdził, że może któryś wtrysk "leje" - tego nie sprawdzał, myślał że wymiana sondy rozwiąże problem.
Przejrzałem posty i w podobnych przypadkach winna byłą pompa paliwa, która miała za słabe ciśnienie. Ale u mnie to wygląda, jakby silnik dostawał w którymś momencie za dużo paliwa. Mechanik wspomniał też, że spaliny nie są jednostajne, w momencie gdy nierówno silnik zapracuje, to puszcza więcej spalin
Co robić, dać mu jeszcze raz auto, by wtryski sprawdzil?
[ Dodano: Pią 27 Mar, 15 18:09 ]
Nikt nic nie doradzi??? Może ktoś miał podobny przypadek?
[ Dodano: Pią 27 Mar, 15 18:20 ]
I jeszcze jedno, po przejechaniu dziś kilkunastu km mogę stwierdzić, że czyszczenie przepustnicy poprawiło nieco sprawę tego "dławienia". Silnik pracuje lepiej.
Swąd spalonej gumy jest rozwiązany, winny był wyciek spod uszczelki pokrywy zaworów. Ale że rozrząd miał 50 tys. km kazałem go wymienić, oprócz niego doszła rolka alternatora, która już się wyrobiła.
Niestety doszedł kolejny problem, na kompie wyszedł błąd sondy lambda 16555. Mechanik czyścił przepustnicę, sprawdzał kable, świece, połączenia i nic to nie dało. Włożyliśmy nową sondę boscha, i to samo. Na zimnym ok, jak złapie temperaturę, to wywala błąd. W czasie jazdy niekiedy delikatnie zatrzęsie silnikiem i czuć wtedy takie "zadławienie", zwykle przy stałych obrotach między 2000 a 3000.
Sondę niestety dostaliśmy późno i po sprawdzeniu, i włożeniu na powrót starej, zabrałem auto. Mechanik rozkładał trochę ręce, później stwierdził, że może któryś wtrysk "leje" - tego nie sprawdzał, myślał że wymiana sondy rozwiąże problem.
Przejrzałem posty i w podobnych przypadkach winna byłą pompa paliwa, która miała za słabe ciśnienie. Ale u mnie to wygląda, jakby silnik dostawał w którymś momencie za dużo paliwa. Mechanik wspomniał też, że spaliny nie są jednostajne, w momencie gdy nierówno silnik zapracuje, to puszcza więcej spalin
Co robić, dać mu jeszcze raz auto, by wtryski sprawdzil?
[ Dodano: Pią 27 Mar, 15 18:09 ]
Nikt nic nie doradzi??? Może ktoś miał podobny przypadek?
[ Dodano: Pią 27 Mar, 15 18:20 ]
I jeszcze jedno, po przejechaniu dziś kilkunastu km mogę stwierdzić, że czyszczenie przepustnicy poprawiło nieco sprawę tego "dławienia". Silnik pracuje lepiej.
Komentarz